Nadeszła pora na zaprezentowanie jednego z moich pierwszych taobaowych nabytków (kolejność recenzowania zakupów jest jak najbardziej przypadkowa ;) )
Aksamitna spódnica Magic Potion ze złotym haftem. Miałam trochę szczęścia, ponieważ ostało się kilka "bezpańskich" sztuk, dlatego też udało mi się ją nabyć pomimo braku zapisu w grudniu.
Wprawdzie spódnic unikam jak ognia, ale w tym przypadku znacznie bardziej przypadła mi ona do gustu niż JSK.
Spódnica wykonana jest z miłego w dotyku, grubego aksamitu w kolorach szatańskiej czerni i wina.
Jest to druga już spódnica, która pasuje na mnie "na styk", przez co motywuje do niepodjadania wieczorową porą ._.
Napis na metce głosi "S", co jak najbardziej zgadza się ze stanem faktycznym.
Spódnica posiada podwyższony stan usztywniany z przodu dwoma plastikowymi fiszbinami. Zamek umieszczono z boku, z tyłu natomiast znajduje się shirring oraz gorsetowe sznurowanie.
Czerwona wstążka znalazła się na zdjęciu przypadkiem. Jest od pewnej sukienki, której recenzją zajmę się później >D |
Dzięki temu, że materiał jest sztywny, spódnica bardzo ładnie się układa. Jak widać, jest też ładnie rozkloszowana.
Haft wykonany został nićmi w kolorze złota, oto kilka detali:
Kolejną zachwycającą rzeczą jest koronka. Jest ona inna, niż można było zobaczyć na zdjęciach sklepowych (o czym sprzedawca jednak informował):
Koronka ma naprawdę uroczy kwiatowy wzór ♥
Zarówno na dole jak i w górnej partii spódnicy użyto tej samej koronki, co dla mnie jest wielkim plusem.
Spódnica posiada oczywiście podszewkę:
Do spódnicy dołączona została także kokarda. Szczerze mówiąc jest to już któraś z kolei kokarda z taobaowych zakupów, której do niczego nigdy nie użyję. One są tak strasznie duże i brzydkie ;__;
Na szczęście te potworki da się odczepiać...
Jedyny minus spódniczki to minus, jaki posiadają wszelkie aksamity: łapią białe kłębuszki, pyłki i inne dziadostwo :<
Spódnica dostaje 5/5.
Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu ♥
Złote hafty rządzą:D
OdpowiedzUsuńA że aksamit łapie wszelkie kłaczki, no cóż, to chyba jedyna cena jego piękna. Na szczęście rolka do ubrań daje radę, ja regularnie czyszczę swoje aksamity i jest ok:)
Miłym akcentem jest to, że spódnica ma fiszbiny w podwyższonej talii (plastik bo plastik, ale zawsze).
Złote hafty to naprawdę cudna sprawa, ale chyba nie pogardzę żadnym kolorem, pod warunkiem, że jest na aksamicie >D
OdpowiedzUsuńMoja rolka do ubrań ostatnio jest w ciągłym użytku :3