Ale po kolei :)
Moje ulubione połączenie: czerń i czerwień, z niewielkim karcianym akcentem.
Lato to zdecydowanie idealna pora na szyfony ♥
Mniej idealna na wciskanie kilku halek pod spódnicę, ale czego się nie robi dla ukochanego puffu.
Mniej idealna na gorsety, ale czego się nie robi dla ukochanej talii :'D
Szyfonowa stylizacja chodziła za mną już od jakiegoś czasu. Jej zrealizowanie było możliwe dzięki koszuli od Infanty, natomiast szyfonowa spódnica już od dłuższego czasu zajmuje honorowe miejsce w mojej szafie ;)
Połączenie spódnic z koszulami wychodzi u mnie zwykle bezkształtnie, moja talia jakoś w nich ginie, dlatego też do stylizacji trafił żakardowy underbust od Papercats. Wygodny, dobrze modelujący talię. Rozmiar XXS jest już na mnie troszkę za mały, dlatego darowałam sobie zdjęcia z tyłu ._.'
Moja talia całkiem odzwyczaiła się od gorsetów i wątpię, czy dam jej okazję się z nimi ponownie zaprzyjaźnić.
Nieodłącznym elementem mojej torebki w lecie są wachlarze. Zwykłe tanie "chińczyki" sprawują się całkiem nieźle. Wyglądają także nie najgorzej, aczkolwiek mam na oku inny, bardziej klimatyczny nabytek.
Jak zwykle ważnym elementem jest biżuteria. Łańcuszek z delikatnym kluczykiem kupiony wieki temu w Rossmanie, duży czarny pierścionek oraz karciany kastet (do którego do kompletu kupiłam kolczyki-serduszka).
Pod szyją znalazła się moja ulubiona czarna kamea z czerwoną róża. Dopełnieniem kwiecistych akcentów została czarna opaska z różami.
Element wakacyjnego szaleństwa: czarno-czerwone zakolanówki w pionowe pasy. W sumie ze względu na długość są raczej jak pończochy, ale bardzo mi to odpowiada. Ciekawa alternatywa dla rajstop... chyba zacznę przerzucać się na pończochy :x
Na nogi trafiły moje ulubione (na daną chwilę >D) buty: Bodyline, model 245. Ciekawe jak długo pożyją :P
Zapewne całość lepiej komponowałaby się ze sobą, gdyby na głowie znalazł się jeszcze jakiś czerwony akcent. Nie zmienia to jednak faktu, że jestem bardzo zadowolona z tej stylizacji ;)
Pięknie! Ilość czerwonych akcentów jest dobrze wyważona, nic więcej nie potrzeba dzięki tym szalonym pończochom :) Też ostatnio doceniam uroki zestawu obszerna spódnica + koszula z długim rękawem :3
OdpowiedzUsuńDziękuję. Miałam wątpliwości odnośnie ilości czerwonych akcentów... ostatnio ogólnie mam problemy z kolorami. Chyba na jakiś czas powrócę do czystej czerni. Cieszę się, że stylizacja Ci się spodobała :3
Usuńsuper wygladasz i bardzo zgrabnie twoje nogi wygladaja w tych rajtkach
OdpowiedzUsuńDziękaski :D Pionowe pasy to genialna sprawa, takie rajty bardzo dobrze wyszczuplają łydki i podkreślają ich kształt. Szkoda, że tak ciężko dostać jakieś fajne :x
Usuńno ciezko i jak juz sie dostanie to za miliony zlotych monet
Usuń