sobota, 7 marca 2015

Papercats bluza nietoperz (bat hoodie)

Bluza-nietoperz kupiona w sklepie Papercats spoczywa w mojej szafie już od grudnia. Bardzo, ale to bardzo chciałam zrobić jej recenzję tuż po zakupie, jednak w dość zaciemnionym pokoju aparat odmawiał posłuszeństwa - wszystkie zdjęcia wychodziły ciemne i rozmazane </3 Na szczęście po ponad dwóch miesiącach słońce w końcu przebiło się przez chmury na tyle mocno, że mogłam zrobić mojemu nabytkowi krótką sesję.


Niestety, bluza na moich zdjęciach nie prezentuje się najlepiej :'D Jest to jedna z tych rzeczy, które zdecydowanie lepiej wyglądają na człowieku, niż "na płasko", dlatego też u góry zdjęcie sklepowe. Na żywo bluza wygląda mniej więcej jak na modelce, chociaż z lekkim rozczarowaniem przyznaję, że nie mam aż tak ładnie podkreślonego wcięcia w talii, do którego to przyzwyczaiłam się dzięki innej bluzie Papercats (z kocimi uszkami), w której talię można było sobie "zrobić" dzięki gorsetowemu sznurowaniu znajdującemu się na plecach. W przypadku bluzy-nietoperza byłoby to zdecydowanie zbyt wiele (kaptur z uszami, skrzydła, gorsetowe sznurowanie i może jeszcze... dyndające pomponiki? nie x'D). Tak więc coś za coś, w końcu zadaniem bluzy nie jest idealne przyleganie do ciała, a bycie ciepłym uzupełnieniem wiosenno-jesiennej garderoby.
Bluza kosztywała 145zł + koszty wysyłki i dotarła do mnie dość szybko.


 Jak widać na zdjęciu wyżej, bluza na płasko ma dość beczkowy kształt :x
Zdecydowałam się na rozmiar S, gdyż nie lubię, kiedy bluzy wiszą na mnie jak na wieszaku. Wymiary prawie zgadzają się z tymi sklepowymi: według tabelki rozmiar S ma 47cm pod pachami (u mnie 45cm), szerokość dołu nad ściągaczem 42cm (u mnie 37cm), długość natomiast jest taka sama: 57cm. Cieszy mnie, że trafiłam na egzemplarz węższy o parę centymetrów, jednak rozbieżność w przypadku tego drugiego wymiaru wynosi dobre 5cm (na płasko), co dla niektórych zapewne mogłoby stanowić pewien problem.

Bluzę wykonano z grubego, przyjemnego w dotyku materiału (90% bawełna + 10% poliester). Jest absolutnie kruczoczarny, zdjęcia po prostu wyszły zbyt jasno.
Z przodu zapinana jest na zamek, który chodzi bardzo gładko.


Rzeczą, która rzuciła mi się w oczy (i przy okazji na mózg >D) kiedy po raz pierwszy zobaczyłam bluzę na stronie sklepu, nie były skrzydła nietoperza, lecz kaptur z przeuroczymi uszkami. Jest dość obszerny i na szczęście znacznie lepiej uszyty, niż ten w kociej bluzie, gdzie najzwyczajniej w świecie krzywo zszyto poszczególne części. Nie zmienia to jednak faktu, że posiada drobne nierówności, falowania w miejscu szycia. Warto też dodać, że kaptur jest podwójny: w środku nie znajdziemy polaru, lecz taki sam materiał, jak ten na zewnątrz bluzy. To spory plus, szczególnie w przypadku wietrznych i deszczowych dni.


Bardzo ładnie uformowane uszka ♥ Nie miałam jeszcze okazji przetestować bluzy tak więc nie wiem, czy będą one cały czas klapnięte, czy raz postawione będą stać. Wstępne przymiarki w domu wskazują, że efekt będzie pośredni. Swoją drogą ciekawi mnie, na jakim gatunku nietoperza wzorowano się formując uszy, gdyż ich kształt jest niemal identyczny, jak w bluzie-owcy (którą pewnie kupię, jeśli tylko pojawi się w czarnej wersji >D)


Skrzydła uszyte zostały podobnie jak kaptur i uszka, z podwójnej warstwy materiału, dodatkowo przeszytej w kierunku pach. Daje to efekt nietoperzowych skrzydeł, oczywiście niezbyt okazałych, ale jednak. Po opuszczeniu rąk skrzydła składają się, dzięki czemu możliwe jest założenie kurtki lub płaszcza. Osobiście opcja ta absolutnie nie przypadła mi do gustu i z niecierpliwością czekam na cieplejsze dni, by móc chodzić w bluzie z rozpostartymi skrzydłami.


Poza tym skrzydła lekko ograniczają ruchy, głównie podnoszenie rąk do góry, gdyż bluza troszkę się podciąga (jednak odpowiedzmy sobie szczerze, jak często zdarza nam się podnosić ręce całkiem do góry?).


Rękawy wykończono ściągaczem, przy którym znajdują się otwory na kciuki. Zabezpieczone przed pruciem, wyglądają całkiem solidnie. Bluza posiada dwie obszerne kieszonki, idealne na zapas chusteczek, telefon komórkowy i mp3. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba >D
Niestety, przy ściągaczu na dole bluzy nie da się nie zauważyć dwóch zmarszczeń materiału (także z tyłu znajduje się podobne). Na zdjęciu sklepowym bluza w tych miejscach jest gładka, tak więc jest to ewidentnie niedoróbka. Wygląda to trochę tak, jakby ktoś uciął zbyt krótką część ściągacza i na siłę starał się zmieścić górną część materiału na krótszej, ściągaczowej części.


Pocieszam się tym, że zamek jest przynajmniej prosto wszyty. W kociej bluzie skręcał on dość mocno w bok, przez co całość układa się średnio.


Z tyłu bluza jest gładka, brak jej jakichkolwiek dodatków (na szczęście).

Podsumowując: 
+ materiał jest dobrej jakości: gruby, intensywnie czarny;
+ skrzydła oraz uszka są bardzo fajnie zrobione;
Jedyny minus to tak naprawdę marszczenia na kapturze oraz na dole bluzy, przez co ostateczna ocena to
-5/5

Mam nadzieję, że bluza-nietoperz będzie godnym następcą bluzy-kota, która to po paru latach używania wyblakła i dorobiła się dziur na łokciach (jeszcze nigdy nie zniszczyłam tak żadnej bluzy i ciągle się zastanawiam, czy to kwestia jakości, czy też tego, że używałam ją aż tak często). Czas pokaże.
Na szczęście(?) Papercats tak często wrzuca nowości, że raczej niezbyt prędko będę miała dylemat "czy warto wydać X zł i kupić kolejną fikuśną bluzę?" >D

11 komentarzy:

  1. Ja również żałuję, że nie mam tak pięknego wcięcia w talii (i kilku innych rzeczy...) jak papierkotowa modelka, z tego też względu jakiś czas temu pożegnałam się z moją czarno-czerwoną kocią bluzą (która wiązania nie miała) i nie mam już zamiaru przyjąć do szafy żadnej następnej:x Jest to wygodny element garderoby, ale (w moim przypadku) tragicznie niekobiecy i choć na co dzień używa się chętnie to już w lustrze czy na zdjęciach tak pięknie to nie wygląda...

    Nietoperek prezentuje się bardzo sympatycznie, nawet na płasko, jednak z tego co piszesz częściowo potwierdziły się moje obawy co do skrzydeł (ja jeszcze się czasem w "szkole" zgłaszam, więc podnoszenie rąk do góry jest dla mnie dość istotne>D). Jestem bardzo ciekawa czy zaprezentujesz bluzę w stylizacji, bo osobiście nie miałabym absolutnie żadnego ciekawego pomysłu na zestaw do niej._.

    Robienie zdjęć intensywnie czarnym przedmiotom - znam ten ból. Albo dana rzecz wychodzi za jasno albo wszystkie inne elementy dookoła są "przepalone"... Jedyna i największa wada czerni>D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu chyba nie chodzi o wcięcie w talii modelki, tylko o fotoszopa :P
      Swojego nietoperza kupiłam nie z myślą o stylizacjach, a z czysto praktycznych względów: jako zwykłą bluzę do noszenia na co dzień, do pracy, na zakupy itd. Nie zawsze mam okazję i ochotę się stroić, tak więc kiedy mi się spieszy, to po prostu wskakuję w ażurowe/koronkowe rajty (ale bez imitacji pończochowych pasów X'D), szorty, jakąś mroczną koszulkę, no a do tego przydałaby się w miarę klimatycznie wyglądająca bluza. Jako, że bluzy z reguły są nudne, a PC wydało coś ciekawego, to mój dylemat "kupić czy nie" nie trwał zbyt długo :x
      Czerń faktycznie ma tę wadę, że ciężko jej zrobić zdjęcia. Rozpaczam nad tym przy każdej próbie obfocenia nowych nabytków, czasem nawet muszę robić 2-3 podejścia, bo wszystko wychodzi zbyt ciemne ;__;

      Usuń
  2. Przypomina mi torbe z demonii, ze skrzydlami, ktora pachniala jak stara opona :D
    https://www.youtube.com/watch?v=cnaXUYXJibA i watek muzyczny w temacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bosze, mój ukochany zespół XD
      Bluza na szczęście pachnie normalnie, ale to pewnie dlatego, że jest made in Poland :P

      Usuń
    2. Papercaty fajne bluzy maja pod wzgledem jakosci, wiec tak sie domyslalam, ze nie wali oponą :D

      widze, ze dzielimy fascynacje muzyczne.

      Usuń
  3. Zastanawiałam się chwilę nad tą bluzą, ale jednak nie przekonała mnie do końca. W każdym razie wygląda super! I nie rozumiem o co chodzi z tymi uszkami nietoperza-owcy. XD Ale chyba największą zaletą bluz z PC jest to, że są takie ciepłe. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z uszkami nietoperza-owcy chodzi o to, że Papercats w obu modelach bluz w podobny sposób uformowało uszka :)

      Usuń
  4. Jak zawsze miło się czyta recenzje, mogę dużo się dowiedzieć O obserwowanych przeze mnie ciuchów przez dłuższy czas.


    http://in-this-darkness-i-see-colors.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że recenzja w jakiś sposób okazała się pomocna :)

      Usuń
  5. Kurczę, na zdjęciu wygląda super, w rzeczywistości nie wygląda do końca tak fajnie. :/ A szkoda, podoba mi się. D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rzeczywistości - na mnie - nie wygląda aż tak źle. Nadchodzą cieplejsze dni, więc wkrótce będę mogła przetestować jak bluza sprawuje się w boju :D

      Usuń