niedziela, 5 października 2014

Restyle - Rococo Cat Lady (t-shirt z rękawkami)

 Kocia Dama patrzy >D


 Jakiś czas temu doszłam do wniosku, że dawno nie miałam okazji ponarzekać. Zastanawiając się przez chwilę jakby to zrobić w sposób konstruktywny, przypomniałam sobie, że dawno nie zamawiałam nic z Restyle. Po szybkim zapoznaniu się z aktualną ofertą sklepu złożyłam zamówienie (skręcając się niemiłosiernie w bólach - mój biedny portfel </3). 
Mój wybór padł na czarną koszulkę z krótkim rękawkiem "Rococo Cat Lady" oraz... oraz jeszcze dwa maleństwa, o których wspomnę w innej notce >D


Kocia Dama była miłością od pierwszego wejrzenia. Długo wzdychałam do niej na stronie sklepu, ale moje sławetne pejsy powstrzymywały mnie przed dokonaniem zakupu. Ostatnio jednak troszkę podrosły, przez co chyba straciły swoją skąpczą moc >D

Dla odmiany postanowiłam skorzystać z usług paczkomatów. Jest to dość wygodna opcja dla osób, które pracują i wiedzą, że nikt nie będzie miał możliwości odebrania paczki od listonosza i konieczna będzie wizyta na poczcie z awizo. Ostatnio przerabiałam to przy innym zamówieniu - skończyło się na dwukrotnym staniu w kolejce, ponieważ paczki tego dnia miały lekkie opóźnienie. W sumie cała godzina warowania na poczcie, bo do domu nie opłacało mi się już wracać </3


 Na szczęście Restyle idzie z duchem czasu i dodało paczkomatową formę wysyłki do swojej oferty. Jako, że do paczkomatu mam blisko i jakoś nigdy nie widziałam przy nim kolejek, musiałam wybrać tę opcję. Szybko i wygodnie - polecam. Wracając jednak do koszulki:
autorem grafiki jest oczywiście Euflonica. Cenię sobie jej prace ponad wszystko, dlatego też tak długo, jak ristajl produkuje rzeczy z jej projektami, może liczyć na mój portfel ♥


 Koszulka wykonana jest dużo lepiej niż mój pierwszy t-shirtowy zakup w tym sklepie, jakim była wiktoriańska kocia para. Materiał to mieszkanka bawełny (95%) i elastanu (5%). Przyjemny w dotyku, lekko rozciągliwy. Dobrze dopasowuje się do sylwetki. Także metka jest wszyta w sposób poprawny, nic się nie pruje i nie strzępi.


 Tym razem zdecydowałam się na rozmiar S - poprzednia koszulka w rozmiarze XS lekko wcina mi się pod pachami (pomimo tego, że w każdym innym miejscu jest ok - po prostu jest dziwie skrojona). W tym przypadku nie ma takiego problemu, koszulka dobrze leży.


 Sam print jest niezwykle szczegółowy, zachwyca detalami:


 Nie znalazłam żadnych błędów. 
Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się aż tak dobrej jakości nadruku :^
Na zdjęciu sklepowym widziałam, że Kocia Dama posiada ozdoby w postaci maleńkich czaszek - miałam nadzieję, że będą one mysie/szczurze, ale wyglądają raczej na miniaturki ludzkich. Szkoda, szczurze truchełka w kontekście mrocznej damy z jeszcze mroczniejszym kocurem bardziej by do mnie przemawiały.
 A oto i obie koszulki:


 Już na pierwszy rzut oka widać, że różnią się one znacznie, nie tylko krojem. Nowo zakupiona bluzka wprawdzie jest rozmiar większa i posiada rękawki, ale poza tym jest znacznie dłuższa. Nie robi mi to większej różnicy, obydwie w okolicy bioder układają się dobrze. Kolejną różnicą, która od razu rzuciła mi się w oczy jest (jakżeby inaczej!) odcień czerni obydwu koszulek: nowa jest czarna wpadająca w granat, stara natomiast kruczoczarna. Skład jest teoretycznie taki sam, w praktyce jednak koszulki różnią się także w dotyku (nowa jest bardziej miękka i delikatna - mam wrażenie, że może mieć tendencje do szybkiego mechacenia, ale to dopiero czas pokaże).


Także sam nadruk został wykonany w inny sposób. Stara koszulka posiada ciężki, lepki, gumowaty nadruk, na którym także czarne elementy wewnątrz grafiki wypełnione są farbą. Print nowej koszulki jest lżejszy, "suchy", a czarne przestrzenie rysunku zostały zadrukowane w sposób delikatniejszy, niż miało to miejsce u poprzedniczki. Wygląda to znacznie lepiej, koszulka także inaczej dzięki temu się składa i układa.
A propos printu: podobieństwo między tymi dwoma koszulkami jest dość spore, nieprawdaż? Dwie piękne panie - Kocie Damy - o tajemniczych spojrzeniach oraz dwaj eleganccy dżentelmeni z monoklami (wprawdzie jeden z kotów ma na ślepku raczej naszyjnik, ale co tam :P ) - Koci Lordowie. Lepszego kompletu koszulek nie mogłam sobie wymarzyć ♥


 Z tego zakupu jestem jak najbardziej zadowolona. Okazało się, że Restyle jednak ewoluuje, testuje nowe techniki nanoszenia nadruków oraz pracuje nad krojami. Kto wie, może za jakiś czas doczekamy się dobrych jakościowo torebek? >D

Koszulka dostaje 5/5

Polecam i z niecierpliwością czekam na nowe wzory (lub Szczurzego Króla w czerni - serio, jak można było dać ten motyw na białej koszulce! Tyle przegrać! ;__; )

8 komentarzy:

  1. Nadruk jest bardzo fajny. :3 Ale nad jakością to się boję, informuj gdy ulegnie zmianie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kocią parą na razie nic złego się nie stało, tak więc liczę na to, że i ta koszulka troszkę wytrzyma. Jeśli coś będzie nie tak, to dam znać ^^

      Usuń
  2. Świetna koszulka:D!

    Btw - calkowicie sie zgadzam z Tobą co do koszulki ze Szczurzym Królem i także czekam aż będzie dostępny w czarnej wersji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Restyle mi kiedyś odpisało, że jeśli będzie duże zainteresowanie szczurzym nadrukiem, to jest szansa na kolor czarny. Jak widać, koszulka trafiła na przecenę i jakoś niezbyt szybko znika z ichniejszego magazynu. Wydaje mi się zatem, że czarnej wersji się nie doczekamy :<

      Usuń
  3. Z tego co widzę Kocia Dama została wykonana w podobnej (lub wręcz tej samej) technice co mój Szkielet oraz Gorset. Nadruki sprawują się bardzo dobrze, więc i Twojej koszulce wróży to długi żywot:) Nie to co gumowa Zombie Śnieżna, która po każdym kolejnym praniu pachniała jak stara opona:'D Restyle faktycznie się rozwija, koszulki oraz biżuteria są coraz lepszej jakości, ale osobiście jestem zdania, że do ideału nadal sporo im brakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten gumowy nadruk ze starych wersji jest straszny :'D
      Całe szczęście, że to zmienili. Restyle w wielu aspektach daleko do ideału, ale do tej konkretnej koszulki nie mogę się przyczepić. Na razie - wiadomo, za jakiś czas mogą jednak wyjść jakieś kwiatki >D

      Usuń
  4. Świetne koszulki :D Ja się od zawsze zastanawiam czym sobie restyle zasłużyło na negatywne opinie w związku ze słabą jakością (no biżuteria sztuczna za paręnaście czy kilkadziesiąt zł to się zgodzę) ale bluzki? Ja mam kilka kupionych co najmniej 6 lat temu aż się dziwię że jeszcze je mam haha i nadruki są w bardzo dobrym stanie wręcz "nieruszone" z gorsetami to samo :) Wszystko cacy, wystarczy nauczyć się "zasad prania" a wszystko wyda się nieśmiertelne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Restyle zapracowało sobie na tę opinię przez lata: pierwsze koszulki były kiepsko skrojone, jakość nadruku nie powalała. Biżuteria ze starszych serii traciła kolor i przebarwiała się na pomarańczowo-różowo, niczym chińska tandeta ze sklepu "wszystko za 5zł". Torebki pomimo ceny także nie zachwycają jakością, polecam przeczytać recenzje np. cmentarnej teczki lub kruczej torby. Fakt, że starają się poprawić jakość, ale efekty bywają różne.
      Co do koszulek to na obecną chwilę mam tylko trzy, ale im nowsza seria, tym lepiej z wykonaniem :)

      Usuń