niedziela, 4 maja 2014

Bodyline Black JSK L329

I stało się - do mojej szafy trafiła kolejna sukienka w stylu kuro/gothic lolita :)
Recenzja jak zwykle przesunęła się w czasie. Zakup przybył do mnie kilka miesięcy temu i miałam już okazję parę razy się w nim pokazać (sukienkę można było wypatrzyć na zdjęciach z Podkarpackiego spotkania oraz w notce Spring is Coming).


Ciężko jest kupić zwykłą, czarną JSK. Taobao nie spełniło moich oczekiwań, dlatego zamówienia dokonałam na Bodyline. Razem z sukienką kupiłam cztery pary rajstop. Taka moja mała słabostka ;)


Oczywiście jak zwykle rzeczy przyszły zapakowane w folię, a nie pudełko. Bodyline mnie chyba nie lubi. Nigdy nie dostałam pudełka, nawet kiedy zamawiałam 2 pary butów przysłano mi je w foli *taki smuteczek* :<
Sukienka przybyła do mnie niesamowicie wymięta, wymagała bardzo szczegółowego prasowania. Aby sobie to ułatwić usunęłam kokardki. Nie dałabym rady chodzić w sukience z ogromnymi kokardami - ani to ładne, ani to słodkie.


Sukienka jest pięknie rozkloszowana, w pasie posiada wszyte waist ties. Niestety - właśnie runęła moja teoria dotycząca łatwości wydłużania ramiączek w JSK. Podobnie jak w poprzedniej sukience Bodyline (OP L088), talia znajduje się zbyt wysoko (mam w związku z tym bardzo mieszane uczucia, ponieważ doszły mnie słuchy, jakoby miał to być krój babydoll...) Nie dam jednak rady przedłużyć ramiączek, ponieważ nie są one zwykłymi szelkami. Zostały bogato ozdobione tiulową, marszczoną falbanką oraz prześliczną koronką, tak więc niewidoczna ingerencja nie wchodzi w grę.


Muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona ilością koronek użytych do ozdobienia sukienki oraz tym, że do siebie pasują (chociaż ich jakość pozostawia troszkę do życzenia). Jest ich kilka rodzajów, aczkolwiek szczególnie rozbawiła mnie koronka zdobiąca dekolt:


Widnieją na niej kwiatuszki, serduszka oraz napis. Mogę jedynie podejrzewać, że jest to "Love", ale pewności nie mam :P
W połowie dolnej części sukienki biegnie kwiatowa koronka, pasująca do koronki zdobiącej ramiączka i dekolt:


Krzyżuje się ona  z koronką biegnącą od góry (od dekoltu) i kończy pod koronką zdobiącą dolną falbanę z tiulu:


Cały dół sukienki, tuż przed warstwą tiulowych falban zdobi delikatna koronka w kwiaty:


 Co zaś się tyczy samego tiulu...


Zarówno falbanka przy ramiączkach jak i ta u dołu zrobione są z tego samego tiulu z tłoczonymi serduszkami. Pomysł jest fajny, ale wykonanie średnie. Tiul jest diabelnie pomięty, prasować się go nie da. Chwyta wszystkie pyłki jakie tylko napotka.


Także jego wykończenie (delikatnie mówiąc) pozostawia wiele do życzenia:


 Z tyłu sukienka posiada shirring i gorsetowe sznurowanie:


Jak widać, także tutaj znajduje się tiulowa falbanka w serduszka oraz kwiatowa koronka ♥


 A tak oto prezentuje się sukienka z kokardkami. Na potrzeby zdjęć położyłam je w odpowiednich miejscach sukienki. Niestety, kokardki są zwyczajnie paskudne :x


Wykonane ze świecącego satynowego materiału, niektóre nie posiadają nawet odpowiedniego kształtu (są niesymetryczne).


Być może na zdjęciach prezentują się jako tako, ale w rzeczywistości - mikser w oczy.


A tak oto prezentuje się kupka do niczego niepotrzebnych kokard. W sumie na samej sukience znajdowało się ich 9 (cztery podwójne na dole sukienki oraz jedna przy biuście). Ale to nie koniec! 
Nie można zapomnieć o kokardzie - gigancie:


Wykonana z takiego samego materiału co sama sukienka (czyli jednak można było zrobić niesatynowe kokardki). Pokryta sześcioma koralikami, podobnie jak średnie kokardy obszyta jest koronką.
Tyle że...


Ale kto by się tym przejmował, skoro i tak ostatecznie trafi do kokardowego piekła:


Czyli torby, w której trzymam wszystkie "kałaji" kokardy. Tym oto koszmarkiem kończę recenzję >D

Podsumowując:

Sukienka dostaje 4/5

- kiepskiej jakości tiul;

Kokard nie liczę jako minus, bo nawet gdyby były z bawełny odpruła bym je (tyle, że nie raniłyby tak strasznie moich oczu i  wrażeń estetycznych).

25 komentarzy:

  1. Kokardkowe piekło>D Takie stwierdzenie akurat z mojej strony nikogo dziwić nie powinno: bez tych wszystkich kokardek sukienka prezentuje się o niebo lepiej^^ Faktycznie ciężko znaleźć zwykłą czarną JSK. Moich oczekiwań nie spełniło niestety ani Taobao ani Bodyline i nadal poszukuję...

    Widzę, że do Ciebie również przybyły bodylajnowe rajstopy:) Do mnie dotarła ostatnio paczuszka z praktycznie samymi rajtkami - ich ceny na BL są zaskakująco niskie w porównaniu z krajowymi sprzedawcami, a modele dokładnie te same. O darmowej wysyłce nie wspominając:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sobie teraz myślę, że zwykłą czarną JSK najlepiej zamówić u polskiej loliciej krawcowej: przynajmniej wymiary będą ok :'D

      Co do rajtek, oprócz tych ostatnio zamówiłam parę innych sztuk. Faktycznie w porównaniu z krajowymi sprzedawcami wypadają taniej (a darmowa wysyłka rządzi). Ciekawe na jakie wzory się zdecydowałaś :D

      Usuń
    2. Faktycznie, masz rację D: Wypadałoby mieć tylko jakiś upatrzony projekt, a ja nie mam nawet konkretnego pomysłu jak taka sukienka mogłaby wyglądać... Muszę się nad tym poważnie zastanowić, w końcu lato nadchodzi wielkimi krokami.

      Co chwila przedłużają tą darmową wysyłkę, mogliby już tak zostawić na stałe:3 Wzięłam dwie pary tych z notki o bordowych creepersach, mają piękny wzór. Prócz tego oczywiście szkieletowe, kilka ażurowych, kolejną tatuażową parę z Białym Królikiem (tych nigdy za wiele) i kilka par z drobnymi wzorami zarówno w czerni jak i w bieli. Jestem w tej chwili zbyt zmęczona, aby szukać ich na stronie BL i przekopiować nazwy, mam nadzieję, że mi to wybaczysz^^''' Ale jeśli będziesz chciała znać konkretne modele to poszukam:)

      Usuń
    3. Ostatnio doszłam do wniosku, że im prostsza JSK tym więcej rzeczy będzie potem do niej pasować (a przy okazji będzie mniej kosztować) :v

      Liczę na to, że zrobisz rajstopowe podsumowanie na blogu i tam będę mogła je podziwiać w pełnej okazałości (szkoda, żebyś poświęcała tyle czasu na opisywanie tego w komentarzu, podczas gdy tak naprawdę może z tego powstać zacna notka :D )

      Usuń
  2. Mnie bardzo się ta podoba, nie przyglądąłam się jej dawniej, bo chyba na zdjeciu u BL jest biała na głównym i nie klikałam, xD Chyba nie ma już tej Jsk, w wersji czarnej. :< Polecałaś mi tę, ale znalazłam inne fajne, choć teraz myślę na sukienką z taobao. :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na BL czarnej już nie ma. Osobiście inne nie przypadły mi do gustu, są przekombinowane :x
      Na taobao ciężko trafić na fajną czarną sukienkę. Ostatnio chyba tylko Dear Celine pokazuje ciekawe modele, ale cena i jakość nie idą tam w parze :/

      Usuń
    2. Akurat ta byłaby w moim ulubionym kolorze - zielonym. :D

      Usuń
    3. No proszę, czyli jednak nie-czarna sukienka, to ciekawe :D Jaka firma/model? :>

      Usuń
    4. Ta od Infanty, którą ma Sariel. ;) Jest śliczna!

      Usuń
  3. Bez kokard wygląda o niebo lepiej. Nie wiem czemu, ale akurat tej JSK nie widzę z kokardami, chociaż je uwielbiam :) Model sam w sobie interesujący, chociaż mnie ostatnio Bodyline nie lubi, bo nie ma mojego rozmiaru :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez darmową wysyłkę nie ma nie tylko rozmiarów ale i kolorów, niedługo niczego nie będzie :P
      Co do kokard, to naprawdę się nie postarali. Dawno nie widziałam takich szkaradek :c

      Usuń
    2. to już wiem, dlaczego rozmiary tak szybko wywiało :)

      Usuń
    3. Co gorsza dalej wywiewa bo zostały ostanie dni darmowej wysyłki. Na tyle rzeczy mam chrapkę, ale stopuję zakupowe zapędy bo szafa już nic więcej nie pomieści :c

      Usuń
    4. Moja pomieści [jak zrobię akcje pt. wywalanie ciuchów, które leżą, a i tak na nie nie spojrzę], ale co z tego, skoro dalej rozmiarów brak... 7

      Usuń
    5. Akcję wywalania/sprzedawania ciuchów (w stylu firana goth) sama mam za sobą, świetna sprawa. W szafie zrobiły się niesamowite luzy, a do portfela trafiło troszkę pieniążków na nowe ubrania :D A brakami w asortymencie na BL nie ma się co przejmować, na taobao co jakiś czas pojawiają się ciekawe projekty, trzeba tylko się przyczaić :>

      Usuń
  4. Kokardy we włosach wyglądają o niebo lepiej niż na sukienkach...
    Swoją drogą ciekawa jestem jak prezentuje się sukienka na Tobie i jak faktycznie wypada talia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na samym początku notki rzuciłam dwa linki w których są zdjęcia z sukienką na mnie :)
      Nie mogę się przekonać do kokard, nawet we włosach mało kiedy mi się podobają :c

      Usuń
  5. Jaka śliczna sukienka! Przypomina mi stock mojej pullip :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sukienka faktycznie jest śliczna, szkoda że zawsze pojawia się jakieś "ale" (ale gdzie ta talia, ale co z tymi kokardkami) :v

      Usuń
  6. nie widzę "love"
    ale kiecka całkiem fajna, w ogole nadal tak krotka w korpusiku jak inne bodyline'owe :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widzę "L" "o" "coś" i "coś wyglądającego na e", a przez serca dookoła mózg mi mówi, że tam musi być Love :P
      Podoba mi się określenie "krótka w korpusiku". Tak, dokładnie taka jest i podobno tak ma być. Jakoś mnie to nie przekonuje. Na więcej sukienek od BL raczej się nie skuszę, za duże ryzyko (rzekomo) "baydollowego" kroju :c

      Usuń
  7. Sukienka jest śliczna! I powiem szczerze, że gdyby kokardy były z innego, nieświecącego się materiału - bardzo ładnie by się prezentowały. Jak myślisz, czy taka sukienka nadawałaby się dla osoby początkującej czy szukać raczej czegoś innego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że dla osoby początkującej jest wręcz idealna.
      Nie jest zbyt strojna, nie ma na niej printu pod który trzeba dobierać pozostałe elementy, układa się dobrze zarówno z dużą jak i małą halką. Poza tym niezwykle prosto zrobić z nią poprawną stylizację. Warto ją kupić choćby po to, by sprawdzić jak będziesz się czuła w tego typu ubraniach. Jak na lolicie standardy jest tania, no a jeśli jednak Ci się nie spodoba to myślę, że bez problemu będziesz mogła ją sprzedać :)

      Usuń
  8. Jaka śliczna :3 I w ogóle cały blog jest świetny, łał jestem pod wrażeniem twoich kolekcji. A tak w ogóle to ja Iza :) ta która zagadała do Ciebie na przystanku. Przepraszam że tak długo nie dawałam znaku życia. I chcę też Ci się pochwalić:
    http://czadrow.wordpress.com/2013/07/13/castle-party-dzien-trzeci/#jp-carousel-12399
    To jest moja stylizacja z Castle Party :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^^
      Pamiętam Cię :D Świetna stylizacja z CP, sama kiedyś lubowałam się w długich spódnicach i gorsetach. Do tej pory mam sentyment do tego typu zestawów ♥
      Jeśli interesują Cię te klimaty to zapraszam na forum Spookyfashion. Można się tam dzielić stylizacjami, znaleźć masę recenzji i opinii (np. o gorsetach) oraz poznać wiele miłych osób :)

      Usuń