Moja miłość do aksamitu (a także aksamitopodobnych tkanin) jest chyba powszechnie znana.
Mam jednak jeszcze jedną słabość (która ostatnio zaczyna chyba przebijać same aksamity) - szyfon. Delikatny, zwiewny materiał idealnie pasuje do stylizacji w klimacie gothic i gothic lolita. Przy okazji nie jest tak kłopotliwy w zestawieniu jak koronkowe bluzki, które z moich coordów już niemal całkiem zniknęły.
W sumie (według mnie) nic się tak dobrze nie uzupełnia jak połączenie aksamitu z szyfonem, tak więc jakichś generalnych rewolucji w mojej szafie raczej nie będzie ;)
W sumie (według mnie) nic się tak dobrze nie uzupełnia jak połączenie aksamitu z szyfonem, tak więc jakichś generalnych rewolucji w mojej szafie raczej nie będzie ;)
Tymczasem czując zbliżające się upały po raz kolejny postanowiłam wykazać się zapobiegliwością i zakupić wymarzoną bluzkę z odpowiednim wyprzedzeniem. "Mój pierwszy raz" w kwestii kupowania z wyprzedzeniem miał miejsce w zimie przy zakupie rozkloszowanego wełnianego płaszcza z gorsetowym sznurowaniem - uwzględniając czas realizacji (taki urok ubrań szytych na zamówienie) udało mi się uniknąć marznięcia.
Jakiś czas temu w recenzji gotyckiej szyfonowej bluzki z długim rękawkiem od Lady Sloth wspominałam, że skusiłam się na kolejne dzieło jej autorstwa. Cóż poradzę, że LS jest dla mnie mistrzem szyfonowych koszul/ bluzek i najchętniej kupiłabym jeszcze bordową, złotą, białą i granatową (z różnymi wersjami koronek)? ♥
Tym razem mój wybór padł na bluzkę serii "Dark Symphony" (z drobną modyfikacją o którą sama poprosiłam). Chyba nie muszę rozpisywać się na temat tego, że zakup ten przesądzony został już dawno temu - w momencie kiedy JSK Kidsyoyo "Sound of Music" trafiła w moje ręce. Tak jak pisałam: aksamity i szyfony przejęły całkiem moją garderobę ♥
Do bluzki dołączona została urocza metka z grafiką wykonaną przez Roxiee. Kocham postać Rudzielca z Leniwcem >D
Cóż wspólnego ma bluzka od Lady Sloth z sukienką od Kidsyoyo? Odpowiedzią jest motyw muzyczny: czarna koronka z motywem nut i kluczy wiolinowych oraz złoty haft przedstawiający pudła rezonansowe skrzypiec. Ciężko znaleźć lepiej komponujący się zestaw (ale o tym wkrótce >D)
Koronka jest bardzo przyjemna w dotyku. Oprócz akcentów muzycznych widnieją na niej maleńkie kwiatuszki (przypominające niezapominajki):
Koronką ozdobiony jest dekolt oraz rękawki (uformowane w zgrabne bufki).
Rękawki mają wszyty ściągacz. Nie opina on zbyt mocno ramion, jest wręcz idealnej szerokości.
Z boku bluzka posiada zamek. Zgrabnie wszyty, jest praktycznie niewidoczny.
Podobnie jak w przypadku poprzedniej bluzki kupionej u Lady Sloth poprosiłam o brak koronki na dole: i tak trafiłaby pod sukienkę/spódnicę (a jak wspominałam bluzki lubię ciągnąć w dół, przez co mogłabym szybko uszkodzić koronkę). Zamiast niej użyto szyfonowej falbany. Jest to dla mnie dużo lepsze rozwiązanie :)
Z tyłu znajduje się shirring:
Jest to chyba moje ulubione rozwiązanie w kwestii dopasowywania bluzek/sukienek do ciała. W przeciwieństwie do gorsetowego sznurowania nie wymaga poluzowania wstążki po obfitym posiłku >D
Podsumowując: bluzka jest elegancka i bardzo dobrze uszyta. Uwzględniono także moje uwagi odnośnie kroju: nie tylko zrezygnowałam z koronki u dołu. Poprosiłam także o to, by przód bluzki był taki jak w poprzednio kupionej (oryginalnie bluzki z serii Dark Symphony mają z przodu marszczenie, które przy moim biuście mogłoby się troszkę śmiesznie prezentować).
Daję 5/5 i kto wie - może wkrótce moją garderobę nawiedzi kolejna bluzka od Lady Sloth? :>
Srogi prostokąt, milady ._. Mam straszliwy uraz do koszul bez zaznaczonego wcięcia w talii, ciężko się tym manewruje w stylówach, a nawet wsadzone w spódnicę wybrzuszają się w całkiem pokażne optyczne schaby.
OdpowiedzUsuńNie chciało mi się kombinować z układaniem :P Ogólnie bluzka na ciele prezentuje się dużo lepiej niż na leżąco. Zresztą, będę to udowadniać stylizacjami :D
UsuńStrasznie podoba mi się metka od Lady Sloth, chcę więcej niż jedną. *,*
OdpowiedzUsuńBluzka jest bardzo ładna! :3
Bluzka jest nie tylko bardzo ładna ale i bardzo pasująca do wszystkiego :D
UsuńFaktycznie będzie pasować do sukienki od Kidsyoyo:) Chociaż, tak jak powiedziała Ra, bluzka mogłaby mieć lepiej podkreśloną talię.
OdpowiedzUsuńNo cóż, i tak nie mam zwykłych spódnic. Wszystkie mają podwyższony stan, więc prostokątowatość bluzki nie powinna dawać mi się we znaki :)
UsuńŚliczna <3
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jeszcze ładniejsza, na zdjęciach nie chciała współpracować :p
UsuńTo chyba ta sama nutkowa koronka co w mojej koszuli z Punk Rave... :D A poza tym nieładnie tak pokazywać szyfonowe bluzeczki, kiedy ja mam zamiar wyzbyć się chociaż trochę czerni :<
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdaje że to ta sama koronka. Przez jakiś czas myślałam o kupnie koszuli z Punk Rave, ale materiał mnie odstraszył: bałam się, że bawełna po jakimś czasie straci kolor - szyfon nie sprawia takiego problemu. Na dodatek tutaj miałam bluzkę dopasowaną do swoich wymiarów, a koszule z PR zawsze mi się na biuście rozchodzą :c
UsuńA skoro cena w sumie ta sama... :D
* ach! i nie pozbywaj się czerni, będziesz żałować! naprawdę! >D *
UsuńTeż uwielbiam aksamit i też mnie ostatnio wzięło na szyfon, dzisiaj nawet skończyłam szyć sobie szyfonową koszulę ;D
OdpowiedzUsuńPodziwiam, mi by się nie chciało bawić z szyfonem. Przygoda z szyciem organzowej halki wystarczy mi na bardzo długi czas :'D
Usuń