Zbliża się koniec roku, pasowałoby zatem przedstawić ostatnią stylizację uwiecznioną podczas lata >D
Szczerze mówiąc sam outift niczego nie urywa - jest najzwyklejszym w świecie "codzienniakiem" i pokazuje, jak radziłam sobie z tegorocznymi upałami. A właściwie nie radziłam, ponieważ kilkunastodniowy ciąg upałów 30+ dał mi się we znaki do tego stopnia, że pod koniec lata skapitulowałam i zrezygnowałam z noszenia rajstop. Tak, stało się :'D Na zdjęciach z tej notki jeszcze dzielnie walczyłam z niepokazywaniem gołych nóg, niestety jednak kabaretki podkreśliły to, co tak bardzo staram się ukryć - kościste, niezgrabne kolana [*]
Podczas okresu przez wiele młodych osób zwanego "wakacjami" miałam okazję odwiedzić jedynie cztery zamki. Pierwszy to tarnobrzeski zamek w Dzikowie (w okolicach którego z racji lokalizacji bywam co jakiś czas), drugi to wspomniany w notce "Witch Master" Krzyżtopór. Kolejnym na liście stał się późnorenesansowy zamek w Baranowie Sandomierskim.
Naprawdę chciałam uwiecznić tutaj jakąś godniejszą stylizację, coś iście królewskiego. Niestety, kiedy żar leje się z nieba i samo stanie w cieniu stanowi katorgę, nie ma mowy o puffie, butach na wysokim obcasie i bluzce z długim rękawem ;_;
Niezastąpioną ochroną przed palącym słońcem okazał się ażurowy parasol przeciswłoneczny, który niemal przyrósł mi do ręki. Nie chciałam się z nim rozstawać nawet w cieniu zamkowych murów ♥
Co zaś się tyczy samego zamku: chociaż dość niewielki, to zdecydowanie jest na czym zawiesić wzrok.
Skoro tą ładniejszą część notki mamy za sobą, to czas powrócić do stylizacji >D
Z racji (niewyobrażalnych podczas obecnych chłodnych dni) upałów, oczywistym był wybór szyfonowej sukienki. Krótsza z przodu, dłuższa z tyłu, bardzo przewiewna i wygodna.
Przy tak prostej sukience można było poszaleć z biżuterią: sznur czarnych perełek, do tego wisior z koralikami i krzyżem oraz nietoperz z kolii Restyle "Midnight Queen".
Talię podkreśla pasek z ozdobną klamrą. Do tego pierścionki i bransoletka w kolorze srebra.
Nieszczęsne kabaretki ;_;
Toporne sandały na platformie od Sinsay to moje ukochane letnie obuwie ♥
Na dalekie podróże najlepiej nadaje się walizka "Cathedral" od Restyle. Zmieści tonę pudru, wachlarz, okulary przeciwsłoneczne, dużą butelkę wody mineralnej oraz (no, prawie zmieści) złożony parasol.
Listę zamków zamyka Pałac w Kurozwękach, gdzie jak na złość odbywała się spora impreza, której tematem przewodnim były bizony oraz Dziki Zachód (czyli kompletnie nie moje klimaty). Mogę jedynie dodać, że jeśli ktoś ma chrapkę ne stek lub pasztet z bizona, to śmiało może tam wyruszać :v
Ja zdecydowanie bardziej wolę kuchnię i zamki w bardziej tradycyjnym, spokojnym wydaniu. Bez indian, kowbojów, dyliżansów, namiotów z piwem oraz dzikich tłumów wszędzie dookoła. Mam więc nauczkę na przyszłość: planując zwiedzanie, należy wpierw upewnić się, czy przypadkiem na miejscu nie czeka jakaś niemiła niespodzianka. Bogatsza o te doświadczenia wyczekuję więc kolejnych "wakacji" a co za tym idzie - wypraw na podbój nowych zamków :3
Dziwnie widzieć cię po raz pierwszy w tak skromnym wydaniu - odsłonięte ręce, mało dodatków, tego jeszcze chyba nie było XD
OdpowiedzUsuńAno, komentować nie ma za bardzo czego, przyczepiać się też nie XD Ale i takie notki są potrzebne - widać, że włożyłaś w skomponowanie stroju choćby minimum dobrej woli i chęci pozostania "w klimacie", a tak upalne lato kusi aż za bardzo, by z tego klimatu wylecieć.
Ostatnie lato naprawdę okropnie kusiło, by tworzenie stylizacji zakończyć na szortach i luźnym topie. Kiedy teraz o tym myślę, to aż mi się płakać chce ;_; No cóż, raz na jakiś czas warto pokazać jakiś skromniejszy zestaw (i nie oszukiwać, że non stop chodzi się na maxa odpicowanym). "Na bogato" będzie wkrótce >D
UsuńMam dziwne wrażenie, że tam byłam. :D Piękne miejsce do zwiedzania!
OdpowiedzUsuńStylizacja idealna na lato. Nigdy w życiu nie nosiłam kabaretek, to dziś się boję założyć - mogę wyglądać idiotycznie. :D Tobie to nie grozi. Stylówa jak dla mnie dobrze skonstruowana i miła dla oka. I masz piękną fryzurę! <3
PS osobiście zmieniłabym buty na jakieś 'lżejsze', choć wtedy średnie byłyby do długiego chodzenia
Ej, masz normalne kolana!
Bliskie rejony, więc może była jakaś wycieczka klasowa? :D
UsuńKabaretki są dość specyficzne. Osobiście preferuję jednak ażurowe rajtki z jakimś kwiecistym motywem. Nie zmienia to jednak mojego odczucia, że kolanom przydałoby się ostrzykiwanie botoksem w celu wygładzenia x'D
Nie mam lżejszych butów, wszystkie są topornymi platformami (nawet trampki mam na 3cm podeszwie) :'D
Zapytałam siostry - tak, byłyśmy tam w podstawówce. :D
UsuńBez przesady z kolanami!
Kurka, chyba tylko ja nie zwiedzałam zamków na wycieczkach klasowych ;_;
UsuńBardzo dobre radzenie sobie z upałami♥ Stylizacja lekka jak piórko, zgrabna i przyjemna dla oka:3 Szyfonowej sukienki zazdroszczę mocno, sama próbowałam latem imitować tego typu strój za pomocą prezentowanych ostatnio spódnic, jednak po dziś dzień nie posiadam odpowiednio wyglądającej bluzki, aby całość przypominała sukienkę:< A na kolana chętnie bym się zamieniła, moje bez rajstop przypominają twarze noworodków.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę również bardzo wakacyjnych wycieczek do tylu pięknych zamków♥ Jak to dobrze, że robisz tyle pięknych zdjęć, dzięki którym można obejrzeć wszystko niemal tak dobrze jakby się tam było samemu:3
Znam ten ból posiadania szyfonowej spódnicy, do której nie sposób dobrać odpowiedniej bluzki :< Nawet do stylizacji "Witch Master" musiałam okropnie kombinować żeby całość jakoś się prezentowała. Zakup sukienki okazał się świetnym rozwiązaniem (przez które teraz spódnice czekają w odmętach szafy na lepsze czasy).
UsuńKolana wyglądające jak twarze noworodków? :'D Ważne, że w rajtkach prezentują się zgrabnie ♥ Miejmy więc nadzieję, że lato w tym roku nie będzie aż tak upalne i obydwie będziemy mogły zakrywać nogi fikuśnymi rajstopami >D
Wycieczek niestety nie było zbyt wiele, ale tak to jest, jak się o wolne ciężko doprosić. W tym roku postaram wybrać się gdzieś dalej, kto wie - może do Łodzi? >D
Ano:'D (dobry przykład znaleziony w internetach http://s26.postimg.org/wnuqb9gax/000.jpg )Mam po prostu grube nogi>D Kiedyś przeczytałam na lolita secrets (czy jak to się zwie), że jeśli twoje kolana wyglądają w taki sposób to nie nadajesz się do noszenia podkolanówek i byłam mocno załamana:'D Jakie to szczęście, że istnieją rajstopy<3
UsuńJak wycieczka do Łodzi to tylko z Ra w roli przewodnika^^ A ja mogę biegać wokół was i robić foty>D
Grube? Dziwne rzeczy piszesz, kojarzę zdjęcie z fb, w bordowych butach i rajstopkami, które mają wzór gdzieś nad kolanem - nogi jak łania, długie i zgrabne >D
UsuńOstatnio strasznie się wyalienowałam, nie wiem czy dałabym radę wybrać się na jakikolwiek meet, nawet małe grono napawa mnie przerażeniem ;_;
Baranów Sandomierski odwiedziłam chyba z dziesięć lat tamu i zakochałam się w nim całkowicie. Szkoda, że to tak daleko od Krakowa i niestety dojazd jest tragiczny (praktycznie go nie ma...).
OdpowiedzUsuńStylizacja idealna na lato. Też nie wyobrażam sobie biegania w milionach warstw w momencie, w którym żar dosłownie leje się z nieba.
Kraków ♥
UsuńFakt, dojazd nawet ode mnie nie był zbyt prosty, a mieszkam stosunkowo niedaleko.
Ostatnio pogoda wydaje mi się być nieco złośliwa: albo jest zbyt zimno, by móc chodzić bez płaszcza (czyli elegancko prezentować zestaw >D), albo jest zbyt gorąco, by nawet myśleć o halkach :/