sobota, 14 listopada 2015

We Got the Kingdom

 

 ♪ We got the Key ♪ 


 Tak to czasem bywa, że kiedy jakaś piosenka wpadnie mi w ucho, to nie mogę się jej pozbyć z głowy przez naprawdę długi czas. W tym konkretnym przypadku nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia


 Po letnim lenistwie, podczas którego praktycznie zrezygnowałam z chodzenia w lolicich ubraniach, nadeszła najwyższa pora na odreagowanie tego smutnego stanu rzeczy. Z tej też okazji postanowiłam stworzyć zestaw "na wypasie": ze względu na pokaźną wielkość niektórych elementów jest on dość ciężki, ale jednocześnie majestatyczny, wręcz królewski ♥


 Na przekór zasadzie, jaką obrałam sobie na samym początku prowadzenia bloga, w zestawie znajduje się parę jeszcze nierecenzowanych rzeczy. 
Jedną z nich jest różana opaska od Restyle. Od dawna marzyłam o czymś, co ukryje moje nieco oklapnięte włosy (i nie będzie kapeluszem). Na początku podchodziłam do niej dość sceptycznie, ale przeglądając zdjęcia przeróżnych lolicich stylizacji doszłam do wniosku, że przy statkach, filiżankach, tortach, koronach i innych fikuśnych headdresach, różany wieniec zawsze będzie wyglądał normalnie :"D


 Z racji stylizacyjnych królewskich aspiracji także ilość biżuterii musiała być niemała:


 Wśród nowych nabytków znajduje się pierścionek w kształcie dziurki od klucza, który wraz z wisiorem-kluczem stanowi od dawna wymarzony przeze mnie komplet ♥ Nie jest to oczywiście zwykły pierścień, można go bowiem otworzyć i użyć jako skrytkę na truciznę. Taki tam Lukrecjowy akcent, w sam raz pasujący do piosenki >D


Koszula "Moon's Elegy" to zdecydowanie najlepszy zakup od Infanty jaki mi się trafił. Elegancka, dobrze wykonana, leży idealnie. Czegóż chcieć więcej?


 Ostatnia z prezentowanych dziś nowości (która wkrótce doczeka się recenzji): spódnica z wysokim stanem od Lady Sloth.


 Nie zdradzę żadnego sekretu, jeśli już teraz powiem, że kiedy tylko otworzyłam paczuszkę z tym cudem, od razu je pokochałam. Do wykonania spódnicy użyto absolutnie przepięknego haftu koronkowego. Szczerze mówiąc jest to pierwszy zakup, nie pamiętam nawet od jak dawna, dzięki któremu poczułam się jak księżniczka ♥ Można się śmiać, ale czy nie o to właśnie chodzi w lolita fashion?


 Do koronkowej spódnicy wybrałam gładkie rajstopy, które zdecydowały się wyjść na zdjęciach jako czarna plama. Do tego toporne platformy 258 od Bodyline, niesamowicie wygodne i o dziwo, nadające się na listopadowe spacery. Oczywiście wiem, że nie każdy za nimi przepada, ale uznałam, że będą idealną przeciwwagą dla różanego wieńca. Całość uzupełnia torebka "Cathedral" od Restyle (moje "małe" królestwo >D).


 Zdjęcia zostały wykonane tak jak zwykle, przy Zamku Tarnowskich w Dzikowie (jedno z wejść bocznych). Nie wiem dlaczego wcześniej nie zwróciłam uwagi na tę paskudną rynnę oraz coś, co wygląda jak wmurowany w zamek kosz na śmieci </3
Z racji względnie ciepłego listopada dorzucam zdjęcie w płaszczu Pyon-Pyon LY-024, który postanowił spłatać mi paskudnego figla. Jeden z guzików rozpadł się na pół i nie mam pojęcia, jak go teraz skleić. Pozostaje mi zatem czekać na odpadnięcie pomponów i będę mogła odhaczyć komplet usterek.


 Na koniec news: postanowiłam założyć fanpage.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tym, aby na bieżąco otrzymywać powiadomienia o dodawanych notkach, to zapraszam do polajkowania:

22 komentarze:

  1. Ach ta piosenka~ >D

    Na przedostatnim zdjęciu te zrzucone na jeden bok włosy sprawiają, że wyglądasz jak Roszpunka. Jak księżniczkowo, to księżniczkowo >D Ładny zestaw, ta koronka na spódnicy jest obłędna. Pozytywnie zaskoczył mnie wieniec, wcześniej sądziłam, że będzie oklapnięty i mało puchaty. Choć ja tam do filiżanek i statków nie mam nic, wręcz przeciwnie~ 8D Zazdro tego pierścionka-dziurki od klucza, to jeden z tych Ristajlowych, które bym przygarnęła. (a nikt nie sprzedaje...)
    Super Glue nie pomoże na guzik?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ♥
      Wieniec jest naprawdę spory i puchaty. Polubiłam go tak mocno, że ostatnio nie wyobrażam sobie stylizacji bez niego :"D Ech, szczerze mówiąc strasznie żałuję, że Restyle nie wznowiło biżuterii ze starej serii. Tamte projekty podobały mi się milion razy bardziej od obecnych. Swój egzemplarz pierścionka, razem z paroma innymi pięknościami, kupiłam od Silmeven ♥
      Na guzik klej chyba raczej nie pomoże, aczkolwiek nie widząc innej opcji i tak będę próbować - nic innego mi nie zostało.

      Usuń
  2. Królowa Szczurcia! A w płaszczu to już w ogóle.

    Miło widzieć pierścionek w kształcie dziurki od klucza, mam nadzieję, że będzie dobrze służył.

    Już po pierwszym szybkim spojrzeniu na miniaturę zdjęcia pomyślałam: "O! Opaska z Restyle!" Jestem bardzo ciekawa recenzji, bo swego czasu i mnie chodziła ona po głowie, ale ostatecznie ze smutkiem przyznałam rację wewnętrznemu głosowi, który podpowiadał, że w takich okazałych dodatkach moja głowa będzie wyglądać jeszcze gorzej niż zwykle (dobrze, że chociaż na rysunkach wszystko jest dozwolone i się człowiek nie musi ograniczać). Na Twoich zdjęciach natomiast prezentuje się zaskakująco pięknie, znacznie lepiej niż na sklepowych i od razu sobie człowiek myśli, że musiałaś ją chyba jakoś podrasować, bo to nie może być ristajlowa jakość.

    Jednak to spódnica jest zdecydowanie gwoździem programu. Zaiste bajeczna. Przywodzi mi na myśl tą od St. Tears (za którą czasem jeszcze tęsknię), ale czerń to jednak czerń.

    Czy naprawdę trzeba wspominać, że w całej stylizacji wszystko pasuje do siebie jak ulał i nie można się do niczego przyczepić (nawet gdyby zazdrosny brzydki człowiek chciał>D)? W przypadku Twoich strojów to przecież oczywiste.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa ♥

      Wieniec z daleka wygląda dobrze, ale na recenzji będzie można zobaczyć pewne niedoróbki. Tragedii nie ma, szału też nie. Tak czy inaczej, wygląda na to, że przyrósł mi do głowy - nie mogę sobie wyobrazić stylizacji bez niego.
      Tobie taka okazała opaska może nie tyle by nie pasowała, co po prostu nie jest Ci potrzebna: masz ładne włosy, jest ich dużo (są gęste i z tego co widzę na zdjęciach - dość grube), tak więc po co je zakrywać? Wystarczy, że wepniesz we włosy spinki lub róże. Ja niestety mam drobne problemy z włosami, a kwiecista opaska pełni rolę tupecika X"D
      Spódnica natomiast jest naprawdę przepiękna (chociaż jest jedna rzecz, która mnie drażni, ale nie będę się tutaj rozpisywać o czymś, co i tak zostanie wspomniane w recenzji).

      Pierścionek ma się dobrze i należy do moich ulubieńców ♥ Naprawdę cieszę się, że było mi dane go od Ciebie kupić ♥

      Usuń
  3. piekny zestaw, szczegolnie mniam jest spodnica

    OdpowiedzUsuń
  4. Perfekcyjna stylizacja, od stóp do głów dopracowana, oczu oderwać nie można. A ta spódnica *__* nosiłabym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^^
      Spódnicę można było zamówić u Lady Sloth, ale wygląda na to, że czarna koronka właśnie się skończyła :<

      Usuń
    2. Nie skończyła się, na stronie Raven Market wciąż jest pełna rozmiarówka - właśnie sprawdziłam.

      Usuń
    3. Polecam sprawdzić oficjalny fanpage Lady Sloth - znajduje się na nim informacja o tym, że czarnej koronki już nie ma (także na jej sklepie na storenvy nie ma już tego koloru w sprzedaży). Wydaje mi się, że po prostu strona Raven Market nie została zaktualizowana. Poza tym polecam składać zamówienia bezpośrednio u Lady Sloth. Wiadomo, że pośrednik musi doliczyć do cen swoją marżę.
      Tutaj możesz sprawdzić newsa/złożyć zamówienie: https://www.facebook.com/LadySloth

      Usuń
    4. Na Raven Market można kupić tylko wersję czarną w kilku rozmiarach, więc przypuszczam raczej, że na potrzeby sklepu uszyła kilka gotowych egzemplarzy.

      Usuń
    5. Na RM sukienka jest niedostępna. Być może zostały spódnice, ale 450zł to moim zdaniem dość sporo i sama nie zdecydowałabym się na zakup za taką kwotę. Co do ceny, to kupowałam tę spódnicę (oraz kilka innych rzeczy), więc wiem ile płaciłam. Jeśli jesteś naprawdę mocno zainteresowana jakąś rzeczą od Lady Sloth, to tak jak już wspominałam wcześniej - polecam bezpośredni kontakt, a nie pośredników lub oficjalny, ale mimo wszystko nastawiony na zagraniczną klientelę sklep (uwzględniając przy tym niemal zabójczy kurs dolara względem naszej waluty).

      Usuń
  5. Jedna moich ulubionych piosenek, zaczęłam się śmiać gdy otworzyłam notkę. XDDD

    Okej, stylizacja świetna. Pominę fakt, że to moja drim dress. :D Połączyłaś ją ze świetnymi dodatkami, podoba mi się motyw królestwa. Moim zdaniem buty pasują, nie są to pierwsza buty jakie ja bym założyła, ale wybrałaś je idealnie. :) Sama myślę o zakupie kwiatowej opaski do włosów [próbowałam robić, z fatalnym skutkiem...], jednak raczej nie od Restyle. :D Z niecierpliwością czekam na recenzję sukienki! <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oh wait, ślepota - Ty masz spódnicę! W tym gąszczu czerni nic nie widzę! :DD Na recenzję spódnicy też czekam! :D

      Usuń
    2. Na początku chciałam zamówić OP, potem JSK, ale poszłam po rozum do głowy i ostatecznie wzięłam spódnicę. Po przejrzeniu szafy okazało się, że jedyna lolicia spódnica jaką mam jest od Pana Yana, tak więc przydałoby się jakieś urozmaicenie. Teraz już wiem, że spódnice dają dużo większe możliwości tworzenia różnorodnych stylizacji. OP są najgorsze, a już nie daj borze (sosnowy) z printem :/
      Ta koronka jest naprawdę piękna, polecam z czystym sumieniem ♥ Jaka wersja kolorystyczna Ci się marzy? (tylko nie pisz, że czerń, bo chyba się wyprzedała :"D). Jeśli masz już na oku jakieś różane opaski, to daj znać - sama szukam jeszcze jakiejś innej :>

      Usuń
    3. Czerń, ofokors. Ale teraz będę zamawiać inną, bardziej miłą dla portfela. ;)
      Jak coś znajdę, to napiszę! :)

      Usuń
  6. Przepiękna jest ta spódnica, wzdycham do niej i do tej czarnej szyfonowej z wysokim stanem, również od Lady Sloth. Jednak ceny są zaporowe, blisko pół tys. zł. to jednak strasznie dużo jak na spódnicę, pomijając już fakt, że generalnie lolita to drogi styl życia. ^^' Więc pozostanie mi chyba tylko wzdychać. ^^'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, ubrania w stylu lolita fashion są drogie, ale zawsze należy brać pod uwagę to, że korzystając z pomocy pośrednika płacimy więcej. Polecam składać zamówienie bezpośrednio u Lady Sloth :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Jakiś czas temu widziałam u niej informację, że nie przyjmuje zamówień, więc nie wiedziałam, że jej sklep działa. Ale jak tak sprawdzam to cena za czarną szyfonową z wysokim stanem jest bezpośrednio u Lady Sloth jeszcze wyższa niż na Raven Market. ^^'

      Usuń
  7. Siostrzyczki <3 ^_^ od razu po otwarciu notki zaczęłam sobie nucić tę piosenkę, a jak zobaczyłam Twoje pierścionki, to zmieniła mi się płyta na inny utwór i w głowie wybuchło mi takie głośne "Gimme the ring!" Hahahah XD
    Jak zwykle Twoje stylizacje są piękne, a no i masz prześliczne nóżki, których Ci zazdroszczę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gimme the ring!" - oooo tak :D Sama tak mam, przeważnie kiedy otwieram szkatułkę z nagromadzonym stosem pierścionków >D
      Dzięki za miłe słowa ^^

      Usuń