niedziela, 13 grudnia 2015

Young Raven

Doszłam do wniosku, że stylizacja z przełomu upalnego lipca i sierpnia powinna idealnie wpisać się w zimne, pochmurne, grudniowe klimaty >D


Długo szukałam okazji, by móc w końcu założyć welurkową sukienkę Atmosphere (jej zdjęcia można zobaczyć *tutaj*, w wątku poświęconym offbrandowym zdobyczom). Niestety, nie jest zbyt praktycznym nabytkiem: na zimę się nie nadaje, ponieważ trzeba byłoby ją zestawiać ze sweterkami (a nietrudno zauważyć, że do tej pory chyba w żadnej stylizacji nie miałam na sobie ani swetra ani kardiganu - po prostu ich nie lubię), natomiast podczas typowo upalnego lata jest w niej troszkę ciepło.


 Kolor sukienki to idealna, najczarniejsza czerń z lekkim połyskiem, przypominającym mi sposób, w jaki krucze pióra mają zwyczaj odbijać światło ♥ Uznałam więc, że najwyższa pora zostać młodym kruczęciem, któremu wyznaczono ważne zadanie: znalezienie miejsca na kruczy bal!


 Skoro więc stylizacja z kruczym akcentem, to nie mogło obejść się bez spinek do włosów "Black Diamond Ravens" od Restyle, a także naszyjnika "Flying Ravens". Ogólnie rzecz ujmując: wszystko co czarne i latające jest ostatnio w mojej szafie mile widziane. Włosy zostały przyozdobione różami oraz sznurem czarnych perełek, drugi sznur trafił na szyję.


Pierścionki to dość klasyczny w moim przypadku komplet, do tego czarna bransoleta z kwiatowymi ornamentami.


Do tak czarnego zestawu nie nadawały się zwykłe koronkowe rajstopy, ponieważ wyglądałyby na wyblakłe. Mój wybór padł zatem na ażurowe rajtki z wzorem przywodzącym mi na myśl stare budowle pełne maswerków (doskonałe miejsce dla kruka >D). Do tego sandały na platformie od Sinsay (niezwykle wygodne, śmigałam w nich całe lato). Całość uzupełnia torebka Restyle "Magic Spells Notebook", z wizerunkiem kruka w gnieździe. Na zdjęciach tych widać także aksamitną chustę z frędzlami - tak, ostatnio mam bzika na punkcie chust.


Na świeżo wyremontowanym tarasie Tarnobrzeskiego zamku jest całkiem sporo miejsca, a dookoła mnóstwo drzew, na których można by przycupnąć...
Wystarczy więc rozejrzeć się dookoła - nikogo nie ma w okolicy, nikt nie patrzy - można zatem przybrać prawdziwą formę!


Pora rozpostrzeć skrzydła! >D


Teraz pozostaje tylko zamknąć oczy, chwila skupienia i najwyższa pora zacząć zwoływać czarnych braci na kruczy bal! Z dość oczywistych względów naszyjnik jest przy tym bardzo pomocny, stanowi on bowiem magiczny łącznik pomiędzy wszystkimi krukami w okolicy >D


Po rozłożeniu skrzydeł na zimnej balustradzie pałacowego tarasu nadszedł czas, by w spokoju napawać się widokiem okolicznego lasu ♥


Nie pozostaje już nic innego, jak tylko wypatrywać kruczych sióstr i braci.


Na zlocie tej rangi nie wypada jednak być przyodzianym w tak frywolny strój! Pora zatem nastroszyć piórka i przybrać postać dostojnego kruka, zakryć niemal wszystko co nieczarne i dopiero wtedy rozpocząć zabawę! Tak, ten outfit będzie miał kontynuację! >D

16 komentarzy:

  1. AAARGH TA SUKIENKA. Od dosłownie paru tygodni szukam niemal identycznej XD Ta twoja nie pasuje mi paroma detalami, więc jest u ciebie bezpieczna od moich łapek, ale... nawet ta długość rękawów wstrzela się w moją dream dress, cholera jasna XD
    Welurki najlepsze, ale nauszniki mnie bawią >D Mogłabyś rozważyć przy okazji kolejnego wykorzystania takiej ozdoby zaczepienie różyczek na tej wysokości, gdzie teraz masz te srebrne dziabągi, przestałoby się kojarzyć w ten sposób. A twoje włosy są niesamowite, nie sądziłam, że są aż tak długaśne <3
    Niemniej, nigdy nie pojmę, jakim cudem jesteś w stanie chodzić tak szczelnie pozakrywana latem D:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego typu sukienki raczej ciężko znaleźć D: Na tyle lat biegania po second handach spotkałam tylko tę i jeszcze jej podobną, parę rozmiarów większą. Jest za to mnóstwo nierozkloszowanych, ale średnio bym się widziała w kiecce dopasowanej w biodrach (chociaż nie wykluczam, że w końcu coś takiego wpadnie do mojej garderoby). Ciebie natomiast jak najbardziej widzę w takim kroju, jesteś bardzo szczupła, więc wyglądałabyś super :D

      Ten headdres miał być czymś innym od tego, co do tej pory prezentowałam na blożku. No i chciałam, żeby kruczęta zajmowały najlepiej prezentujące się miejsca po bokach głowy, tyle że zbyt słabo trzymały koraliki, a przytwierdzenie ich zwykłymi spinkami też dziwnie wyglądało. Takie tam kombinacje >D

      Co do lata, to ze smutkiem muszę wyznać, że pod koniec nie wytrzymałam i... zaczęłam chodzić z całkiem gołymi nogami! Bez rajstop :"D To dla mnie nie do pomyślenia, a jednak stało się: upały mnie spacyfikowały x'D

      Usuń
  2. Widok stylizacji z przełomu lipca i sierpnia wypełnia moje grudniowe serduszko słonecznym ciepłem♥

    Bardzo podoba mi się pomysł na kruczy strój wraz z całym barwnym opisem. Sukienka jest bajeczna (gdybym taką miała to też pomykałabym w niej latem nie bacząc na upały i zimą nie przejmując się mrozem, dosłownie każda chwila byłaby dobra, żeby takie cudo założyć!), a te frędzle wyglądają dosłownie niczym pióra! Nie znajduję w tej chwili innego słowa jak tylko "bajecznie!":D

    Dodatkowo jeszcze zanim wzięłam się za czytanie notki sam tytuł stylizacji skojarzył mi się z Raven Queen - myślę, że to również byłby idealny strój letni dla niej (a najchętniej zobaczyłabym w szeregach Mattel księżniczkę wykonaną na Twoje podobieństwo*_*). Również koraliki i kwiaty na Twojej głowie, które - jak już wspominałam - na początku przywiodły mi na myśl miniaturowe nauszniki, teraz stały się w moich oczach elementem koniecznym i jak najbardziej uzasadnionym właśnie ze względu na skojarzenie z Raven. Idealna ozdoba dla mrocznej władczyni kruków♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;w;
      Skojarzenie z Raven Queen jest jak najbardziej trafne, ale bałam się o nim wspominać ;_; To był ten okres, kiedy zaczęłam przeglądać arty związane z Ever After High i trafiłam na pewien przedstawiający Raven ze słuchawkami na głowie (wyglądającymi właśnie jak nauszniki), sukience mniej więcej tej długości, wisiorze zawieszonym tuż pod szyją, na ramionach miała (bodajże) pierzaste bolerko a na nogach ażurowe rajtki (coś jak kabaretki). Uznałam jednak, że wspominanie o takiej inspiracji byłoby nie na miejscu, ponieważ nie tylko nie oglądam tej serii, ale też sam outfit jest bardzo luźną interpretacją rysunku i nawet kolory się nie zgadzają (tam była czerń, róż i fiolet). Niemniej jednak strasznie się cieszę, że Twoje skojarzenia poszły w tym kierunku ♥ ;_;

      Usuń
  3. Kyaa~! jaka śliczna jest ta sukienka! Uwielbiam welur, ale zawsze muszę się do czegoś przyczepić, gdy tylko mam okazję do zakupu takiego cuda :D

    Co do opaski na włosach, to zazdroszczę wyobraźni do tworzenia takich zestawień. Ile ja bym dala, żeby mi to tak wychodziło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że trafiasz na takie sukienki? ;_; Ile ja się mojej oszukałam po sklepach, tragedia! ;_; Widywałam jedynie dopasowane kiecki, ewentualnie w kolorze butelkowej zieleni i bordo (ale tego nie powinnam nawet liczyć, bo "nieczarne" :"D). Już łatwiej kupić jakieś tró gotyckie badziewie z Phaze i temu podobnych firm: długość do ziemi, z rozkloszowanymi rękawami i gorsetowymi sznurowaniami (spotkałam parę razy, ależ kicz x'D)

      Co do włosów, to nic trudnego: wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednią ilość spinek oraz koralików i poćwiczyć. Wcześniej czy później na pewno uda się stworzyć coś ciekawego :D

      Usuń
    2. Zdarzało mi się parę razy, ale do każdej miałam jakieś ale. A to za szeroka na mnie [muszę mówić, że ostatnio i tak schudłam przez inżynierkę?], a to dopasowana i tak zawsze :D co do koloru, to toleruje prawie każdy, więc za sam kolor welur u mnie nie odpadnie :D

      Wyjść coś ciekawego by wyszło, ale z domu by mnie wyrzucili :D

      Usuń
  4. Taka kiecka to moje marzenie. :D Bardzo udała Ci się stylizacja, choć trochę nie ogarniam fryzury. Ale i tak za nią podziwiam, bo ja nawet najprostszej nie umiem. :( Ostatnio walczę z lokami za pomocą lakieru do włosów, Ra mi poleciła 6 w jakimś komentarzu! :D
    Za motywem kruczym jestem zawsze całym sercem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Fryzura to takie tam szaleństwo, na które w lolicie nie za bardzo można sobie pozwolić >D
      Ach, lakiery do włosów D: mam do nich uraz przez fatalne doświadczenia ze studniówki (fryzjerka z *niby* najlepszego zakładu w mieście zrobiła mi z włosów hełm) D: Sama pragnę loków, ale naprawdę szkoda mi maltretować włosy, więc stawiam na delikatne fale :c

      Usuń
    2. U mnie to nawet nie fale, widać na mitach Krakowskiego Community! A na ostatnie nawaliłam sobie lakieru, że hoho! I nie wyszło... :(

      Usuń
  5. Super chusta, moja prababcia taka miała <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zazdroszczę, u mojej nic podobnego bym nie znalazła :'D

      Usuń
  6. Piękna kiecusia ^^ też ostatnio welurka upolowałam, z tym że H&M. Też ma długie rękawy, jest czarna, jak najczarniejsza szatańska noc, tyle że bardzo przylegająca i z zamkiem z przodu przez całą długość. Nie mniej jednak każdy czarny welurek ma coś w sobie :) A Twój mi się okropnie podoba <3
    Czemu musisz mnie katować tak tymi wszystkimi krukami :C? Na studniówkę szukałam tych krukowych restajlowych świecidełek i nic, a taki miałam plan! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Welurki to naprawdę świetna sprawa :D
      Niestety strasznie ciężko jest kupić ristajlową biżu ze starych serii. Jakiś czas temu był restock nietoperów (np. Della Morte oraz Carte Noctem) i kruczych spinek, ostatecznie też by się nadawały do mrocznej studniówkowej stylizacji :D

      Usuń
  7. 23 year-old Project Manager Teador Durrance, hailing from Whistler enjoys watching movies like The End of the Tour and Swimming. Took a trip to Historic Fortified Town of Campeche and drives a Alfa Romeo 8C 2300 Monza. przejdz na moja strone

    OdpowiedzUsuń
  8. 21 year old Web Designer III Aarika Rewcastle, hailing from Nova Scotia enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Jigsaw puzzles. Took a trip to Archaeological Site of Cyrene and drives a Ferrari 250 GT Series 1 Cabriolet. dlaczego nie dowiedziec sie wiecej

    OdpowiedzUsuń